Znana ze swoich kreacji królowych i innych postaci z rodów panujących, Helen Mirren zasłużenie zdobyła sławę. Jej godna podziwu elegancja i nieskazitelny wygląd budzą zazdrość. W przeciwieństwie do wielu swoich koleżanek po fachu, przyjmuje każdy mijający rok z godnością, odmawiając pościgowi za wieczną młodością.
W tej szczególnej sytuacji Mirren wygląda olśniewająco. W 2011 roku, w wieku 66 lat, została uhonorowana tytułem „Ciała Roku”, wyprzedzając nawet Jennifer Lopez.
„Szczerze mówiąc, nie jestem zbyt wysportowana. Ale kiedy muszę szybko się wyrzeźbić, sięgam po program ćwiczeń opracowany przez Królewskie Kanadyjskie Siły Powietrzne w latach 50. Wykonanie jednej serii ćwiczeń zajmuje tylko 12 minut, chociaż wolę się maksymalnie wysilić, aż do wyczerpania” – ujawniła aktorka w wywiadzie.
Mirren ponownie udowodniła, że wiek to tylko liczba w paszporcie. Zajęła centralne miejsce jako główna gwiazda wybiegu L’Oréal Paris na Fashion Week w tętniącej życiem francuskiej stolicy. Odziana w stylowy, lecz swobodny czarno-biały garnitur, zestawiony z sandałami na wysokich platformach i niesamowicie wysokimi obcasami, zaprezentowała niekonwencjonalny, uderzający makijaż, który nigdy wcześniej nie widzieliśmy na Helen Mirren.
Jednak opinie na temat wyboru makijażu różniły się wśród wielbicieli aktorki. Niektórzy uważali, że artyści makijażu zepsuli naturalne piękno Helen. Niemniej jednak, gwiazda ponownie udowodniła, że odważnie eksperymentuje, chcąc przedstawiać się publiczności w wielu różnych rolach. Samo to zasługuje na podziw.