Pani Page adoptowała chłopca, a rok później dziewczynkę. To wspaniałe, że ci dwaj dzieci są prawdziwymi rodzeństwem.
Po rozwodzie ta kobieta postanowiła całkowicie zmienić swoje życie. Zmieniła miejsce zamieszkania i pracę. Zaczęła pracować jako opiekunka w ośrodku, gdzie przebywają porzucone dzieci.
Na początku ta praca była dla niej trudna i stresująca. Stopniowo jednak się do niej przyzwyczaiła i zakochała się w tym procesie. Kobieta szybko zrozumiała, że chce adoptować dziecko z tego ośrodka. Chłopiec miał 4 dni. Jego matka porzuciła go, była narkomanką w czasie ciąży. Na szczęście nie miało to wpływu na zdrowie dziecka. Zadbała o chłopca i nadała mu imię Graison. Policji nie udało się odnaleźć prawdziwej matki, więc kobieta otrzymała dokumenty adopcyjne. Grayson oficjalnie stał się jej synem.
Kilka dni później otrzymała telefon z prośbą o odebranie kolejnego dziecka z ośrodka. Matka zostawiła je w tym samym szpitalu. Kobieta poczuła, że musi przyjąć to dziecko do siebie.
Pani Page w końcu spotkała małą dziewczynkę. Najbardziej zadziwiające było to, że na małej rączce miała przyczepioną bransoletkę z tym samym nazwiskiem co chłopiec.
Kobieta odnalazła adres biologicznej matki, Hanah (tak nazywała się dziewczynka), i spotkała się z nią. Matka powiedziała, że nie wie nic o swoim synu i spodziewa się trzeciego dziecka.
Katie poinformowała o tym swojego kuratora, który przeprowadził szereg badań i potwierdził, że chłopiec i dziewczynka są rodzeństwem.
Ale to nie koniec historii.
Niestety, niedługo potem nieszczęsna matka porzuciła również swoje trzecie dziecko. A Kathy Page już przejmuje nad nim opiekę.
Wtedy moja liczna rodzina będzie kompletna! – uśmiecha się z radością Katie.