W wywiadzie z lutego 1992 roku, Christopher, jeden z synów Michaela, opowiedział o głębokim wpływie diagnozy raka ojca i jego następującego po niej odejścia na ich rodzinę.
5 kwietnia 1991 roku, Christopher, mający wtedy 16 lat, otrzymał druzgocące wieści o diagnozie swojego ojca. Nagła zmiana z młodzieńczego optymizmu w nadchodzącą stratę pozostawiła go emocjonalnie obnażonego. Pogarszający się stan ojca w kolejnych miesiącach ujawnił surową rzeczywistość sytuacji, zwłaszcza w Dzień Ojca, kiedy Christopher znalazł się w roli opiekuna dla swojego schorowanego ojca.
Przyjęcie roli opiekuna dla niegdyś pełnego życia ojca było wzruszającym momentem dla Christophera, który żałował braku serdecznych przeprosin i wyrazów smutku podczas ich ostatnich wspólnych dni.
W miarę pogarszania się stanu zdrowia Michaela, podjął on kroki mające na celu zabezpieczenie przyszłości swojej rodziny, zapewniając, że będą mieli opiekę po jego odejściu. W czerwcu 1991 roku, gdy stan Michaela się pogorszył, jego dzieci zebrały się, aby pożegnać się z nim po raz ostatni na rodzinnej ranczo. Mimo zbiorowego pożegnania, to żona Michaela była przy nim, gdy odchodził, wypowiadając swoje ostatnie słowa miłości.
Aby poradzić sobie ze stratą, wdowa po Michaelu i dzieci szukały pocieszenia w terapii. Chociaż Michael zachęcał ich do przyjęcia nowych początków, jego żona znalazła pocieszenie w listach, które zostawił, oferujących wskazówki, jak iść do przodu.