Nie może nawet zamknąć ust ze względu na nadużycie wypełniaczy: 64-letnia Griffith poszła za daleko z interwencjami kosmetycznymi!

Pomimo obecnych tendencji do akceptacji naturalnego piękna i godnego starzenia się, wielu celebrytów nadal boryka się z własnym wyglądem, nieustannie poszukując sposobów na zmianę i poprawę swojego wyglądu. Melanie Griffith, 66-letnia ikona ekranu, należy do tych, którzy nadal konsekwentnie walczą z oznakami starzenia się.

Griffith często poddaje się zabiegom, takim jak wstrzykiwanie wypełniaczy, napinanie twarzy i zabiegi z użyciem botoksu, w swojej nieustannej walce o utrzymanie młodego wyglądu. Ostatnio paparazzi uchwycili ją, opuszczającą to, co wydawało się być kliniką kosmetyczną, z napiętą skórą i zauważalnie powiększonymi ustami.

Jednakże, wydaje się, że mogła przesadzić z wypełniaczami, gdyż pożądany efekt nie został osiągnięty.

Choć niektórzy mogą argumentować, że normy piękna powinny być kwestionowane, a samoakceptacja jest najważniejsza, ostatecznie to każdy sam decyduje, w jaki sposób chce podejść do swojego wyglądu w obliczu zmieniających się trendów i presji społecznej.

Like this post? Please share to your friends: