W 2020 roku, główny bohater tej historii postanowił przeprowadzić się do kawalerki po rozwodzie z żoną. Zostawiając jej i dzieciom przestronny dom na przedmieściach, wziął kredyt i kupił kompaktowy dom w pobliżu swojej pracy. Początkowo planował szybko spłacić kredyt w ciągu 3-5 lat i przeprowadzić się do większego mieszkania. Z biegiem czasu jednak zdał sobie sprawę, że 20 metrów kwadratowych w zupełności mu wystarcza.
– Ma wszystko, co potrzebne do komfortowego życia: sypialnię, salon, kącik do pracy, kuchnię.
Czego jeszcze można chcieć? – mówi właściciel kawalerki.
Sprawdźmy, jak mężczyzna zorganizował swoje nowe miejsce.
Odwiedzimy dom w Uppsali, drugim co do wielkości mieście Szwecji.
Ta kawalerka pierwotnie nie miała „drugiego poziomu”, ale został on dodany na życzenie właściciela.
Wewnątrz znajduje się telewizor, wygodne stanowisko pracy i mini-bar. Ciekawostka: każdy stopień schodów to schowek na drobiazgi.
Pokój wychodzi na kuchnię i korytarz, które są połączone w jedną przestrzeń.
Lodówka znajduje się niemal przy wejściu, ale jest osobna część kuchni. Nietypowe rozwiązanie, ale każdy ma swoje preferencje!
W korytarzu znajdują się osobne szafy, w których właściciel przechowuje buty i odzież wierzchnią. W tej części kuchennej znajduje się również wejście do łazienki. Nad lodówką znajduje się mikrofalówka, a obok dodatkowe szafki.
Łazienka zaprojektowana jest w klasycznym stylu skandynawskim.
Co sądzisz o takim rozwiązaniu aranżacji mieszkania?
Czy uważasz, że mężczyzna podjął słuszną decyzję, pozostając tutaj na dłużej?