Pamiętasz małą Lucy Falconer, która po raz pierwszy poszła do szkoły, a po powrocie wyglądała już nieco bardziej doświadczona? Wygląda na to, że to wcale nie jest odosobniony przypadek. Kiedy rozpoczyna się rok szkolny na całym świecie, wielu rodziców wysyła swoje dzieci na pierwsze zajęcia lub na pierwszy dzień po wakacyjnej przerwie. I jedno, co ich wszystkich łączy, to nieunikniona przemiana fryzury ich pociech.
Pewien tweet dotyczący powakacyjnego wyglądu Lucy wywołał nieformalne badanie, które potwierdziło, że to powszechne zjawisko. Choć niektóre dzieci wracają do domu bez zmian, większość zdaje się posiadać niesamowitą zdolność do rozczochrania swojej fryzury w ciągu zaledwie kilku godzin.
Przyczyny są oczywiste – dzieci są pełne energii, a żaden lakier do włosów nie jest w stanie utrzymać ich fryzury w ryzach. Mają również wyjątkowy talent do ignorowania swojego wyglądu. Choć nie zawsze wracają oblepione rzepami i igłami, stan ich włosów to pewny znak, że przeżyły dzień pełen przygód.
To wspólne doświadczenie jest dowodem na uniwersalność dzieciństwa. Dzieci mogą udawać, że wszystko jest w porządku, ale ich fryzury często mówią coś zupełnie innego. To humorystyczne przypomnienie chaosu i radości, jakie towarzyszą pierwszym dniom w szkole.
Podziel się swoimi przemyśleniami!
