Charlie Adams ma mniej niż 50 cali wzrostu. Mimo to, kobieta ożeniła się i ma troje dzieci. Jak się okazało, najstarsze potomstwo Charlie odziedziczyło dziwactwo matki, a jedynie najmłodsze dziecko urodziło się zdrowe. Adams przyznała, że jej bliscy zniechęcali ją do macierzyństwa.
„Przechodnie ciągle rzucają mi kąśliwe uwagi, sugerując, że przekazałam to moim dzieciom. Krytykują mnie nawet, gdy milczą. Widać to w ich oczach. Ale są też życzliwi ludzie, którzy wspierają naszą rodzinę miłym słowem w komentarzach,” powiedziała Charlie.
Blondynka niedawno zamieściła na swoim Instagramie zdjęcie rodzinne. „Wiesz, jak to jest dla takich ludzi jak my. Po co ich skazywać na to?”, „Nie musiałaś zostawać mamą, przepraszam.”
„Piękna rodzina, życzę Wam szczęścia,” „Macie w sobie wspaniałe wsparcie,”
„Każdy zasługuje na szczęście,” – można przeczytać pod nowymi zdjęciami Charlie. Ciekawi mnie, co o tym myślisz.
