Tabloidy uwielbiają rozkoszować się szczegółami życia popowej księżniczki z lat 2000, zwłaszcza tymi, które przedstawiają ją w negatywnym świetle. Według piosenkarki, dziennikarze często przekraczają granice, kształtując niekorzystną opinię na jej temat w przestrzeni medialnej.
Tym razem gwiazda była poważnie zirytowana i ostro skrytykowała paparazzi, oskarżając ich o celowe zniekształcanie zdjęć.
Nawet przedstawiła dowody. W poniedziałek, 42-letnia celebrytka została zaskoczona przez dziennikarzy na lotnisku po powrocie z wakacji w Meksyku. Gdy Britney szła do swojego samochodu, była otoczona niekończącymi się błyskami aparatów.
Obrazy, które pojawiły się w sieci następnego ranka, bardzo zmartwiły artystkę. Doszła do wniosku, że paparazzi celowo wykreowali nieistniejącą cellulit. W odpowiedzi opublikowała wideo z podpisem: „Posłuchajcie! Rozumiem, że moje ciało nie jest idealne, ale wiem też, że na moich nogach nie ma cellulitu, jak przedstawiają to fotografowie!!! Wiem również, że kiedy jestem fotografowana publicznie, wyglądam jak zupełnie inna osoba!!!