Kiedyś uznawany za Najseksowniejszego Mężczyznę na Ziemi, ten znakomity aktor zdobył sławę w latach 90. Mimo zmagania z uzależnieniem i osobistymi tragediami, udało mu się odmienić swoje życie i przeżyć niesamowity powrót na szczyt kariery.
Lata później, ta ikona Hollywood stała się znana dzięki swojej fascynującej charyzmie. W 1992 roku ozdobił okładkę magazynu „Najseksowniejszy Mężczyzna”, doceniony za swój buntowniczy urok, opisany jako „wielki Adonis z sercem ze złota”.
W wywiadzie z września 2017 roku podzielił się swoimi zmaganiami z alkoholem, ujawniając, że postanowił rzucić picie zaledwie kilka lat wcześniej. Powiedział: „Teraz mogę napić się i odstawić drinka, ale w przeszłości wypełniałem luki między zastrzykami adrenaliny alkoholem i narkotykami.”
Pomimo osobistych strat, nie miał zamiaru rezygnować z aktorstwa. „Nie rozumiem pojęcia emerytury. Po prostu nie potrafię sobie wyobrazić, co bym robił z czasem,” zauważył. Ten doświadczony aktor wyraził pragnienie kontynuowania występów, dopóki nie przestaną one sprawiać mu satysfakcji, podkreślając, że zapamiętywanie tekstów i przyjmowanie nowych doświadczeń to klucz do utrzymania umysłu w dobrej kondycji.
Oprócz starań o autentyczne odtworzenie postaci, gwiazda z Nebraski zauważyła, że Hollywood zmieniło się tak bardzo, że ledwo je rozpoznaje. Od czasu swojego ostatniego dużego projektu studyjnego, „Angel Has Fallen”, wydanego w 2019 roku, oraz roli Kuiila w „The Mandalorian”, głównie koncentruje się na filmach niezależnych, w których czuje się teraz najbardziej komfortowo.
Z humorem przyznał, że jego poranne zmagania często zaczynają się od dyskomfortu związanym z wstawaniem z łóżka w swoim wieku, ale czuje się odmłodzony, gdy jego stawy zaczynają się poruszać. Żartował, że jego wędrówki po lasach odcisnęły piętno na jego ciele.
Pomimo wielu wyzwań, Nick Nolte czerpie siłę z roli ojca i oddania aktorstwu. Teraz, mając osiemdziesiąt lat, wciąż stawia czoła życiowym przeszkodom z determinacją i poczuciem humoru.