Jennifer Lopez znów na językach — tym razem za sprawą spektakularnego wejścia na Grand Prix Formuły 1 w saudyjskiej Dżuddzie, gdzie reprezentowała markę Ferrari i zaprezentowała się w stylizacji, która natychmiast podbiła internet. 55-letnia gwiazda muzyki i kina przybyła na tor w intensywnie różowym kombinezonie, uzupełnionym różowymi okularami i błyszczącą, metaliczną kopertówką. Jej odważna kreacja, emanująca pewnością siebie, natychmiast przyciągnęła uwagę — niektórzy porównali ją nawet do „Power Rangerki”, co rozgrzało media społecznościowe do czerwoności.
Reakcje były mocno podzielone. Fani zachwycali się jej śmiałością i figurą, która zdaje się ignorować upływ czasu, ale nie zabrakło też głosów krytyki. Komplet w odcieniu fuksji nie wszystkim przypadł do gustu — niektórzy uznali go za zbyt ekstrawagancki. Internauci zauważyli również chłodne miny kierowców i techników Formuły 1, którzy zostali uwiecznieni z Lopez na zdjęciach, żartując, że jej obecność kompletnie przyćmiła wyścigi. Komentarze wahały się od żartów o dołączeniu do drużyny superbohaterów po zarzuty, że kombinezon był zbyt obcisły.
Kontrowersje wywołał też jej występ na koncercie po wyścigu, zorganizowanym przez MDLBEAST — jedno z największych wydarzeń muzycznych w regionie. Choć udział Lopez wpisuje się w strategię Arabii Saudyjskiej rozwoju branży rozrywkowej, część zachodnich fanów zarzuciła jej wspieranie kraju krytykowanego za łamanie praw człowieka. Krytycy sugerowali, że obecność światowych gwiazd może być odbierana jako ciche przyzwolenie na kontrowersyjne działania władz.
Mimo to Lopez nie zwalnia tempa. Równocześnie pracuje nad muzyką i filmami, nieustannie udowadniając swoją wszechstronność. Właśnie rozpoczęła zdjęcia do komedii Office Romance, gdzie partneruje jej Brett Goldstein, znany z Teda Lasso. Jej wcześniejszy projekt — dramat Kiss of the Spider Woman — miał premierę na festiwalu Sundance, zbierając pozytywne recenzje i trafi do kin w październiku 2025 roku.
Na muzycznej scenie również sporo się dzieje. Wkrótce rusza jej długo wyczekiwana trasa koncertowa „Up All Night” po Europie, obiecująca pełne energii show i imponującą oprawę. Zanim jednak wyjedzie za ocean, poprowadzi galę American Music Awards, która odbędzie się 26 maja 2025 roku.
Choć jej wizyta w Dżuddzie wywołała mieszane reakcje, jedno jest pewne — J.Lo nie zamierza znikać z pierwszych stron gazet. Jej odwaga, pracowitość i medialna obecność wciąż czynią ją jedną z najbardziej wpływowych postaci show-biznesu na świecie.