Haley Joel Osment, niegdyś chłopiec o wielkich, pełnych niewinności oczach, który zapisał się w historii kina kultowym zdaniem „Widzę umarłych” w filmie Szósty zmysł, przeszedł przez lata ogromną przemianę. Urodzony w 1988 roku, zdobył sławę pod koniec lat 90., a mając zaledwie 11 lat otrzymał nominację do Oscara. Wkrótce zagrał także w takich produkcjach jak Sztuczna inteligencja Stevena Spielberga, stając się jednym z najbardziej cenionych dziecięcych aktorów Hollywood.
Z wiekiem jego wygląd zmieniał się diametralnie, czym zaskoczył wielu fanów. Około 25. roku życia całkowicie zerwał z wizerunkiem chłopięcego idola — pojawiła się bujna broda, bardziej masywna sylwetka i surowy styl, które kontrastowały z jego dawnym obrazem. Sam Osment wielokrotnie wspominał o tej transformacji, podkreślając, że dzięki silnemu wsparciu rodziny udało mu się zachować równowagę i odnaleźć siebie jako dorosłego człowieka.
Na gruncie zawodowym wybrał drogę reinwencji. Unikał ról, które przypominałyby o jego dziecięcej sławie, stawiając na nieoczywiste i oryginalne projekty. Wystąpił m.in. w filmie Tusk Kevina Smitha, komedii Sex Ed czy w skeczach w serialu History of the World, Part II na Hulu. Te role pokazały jego wszechstronność i udowodniły, że potrafi funkcjonować jako dojrzały aktor, nie będąc uwięzionym w cieniu dawnej kariery.
Osment odnajduje się również w komedii i parodii. W 2024 roku zebrał ogromne uznanie za występ w programie Jimmy Kimmel Live!, gdzie brawurowo sparodiował wiceprezydenta J.D. Vance’a. Sketch szybko stał się viralem, a jego humorystyczne wcielenie pokazało publiczności zupełnie nowe oblicze aktora.
Nie zabrakło jednak trudnych momentów. W kwietniu 2025 roku do mediów trafiło nagranie z jego zatrzymania za publiczne pijaństwo i używanie obraźliwych, rasistowskich słów. Wydarzenie to mocno zachwiało jego wizerunkiem i przypomniało, że droga od dziecięcej gwiazdy do dorosłego aktora bywa wyboista.
Dziś Haley Joel Osment nadal pozostaje w centrum uwagi — nie tylko jako wspomnienie z dzieciństwa milionów widzów, ale jako człowiek, który wciąż pisze swoją historię, balansując między sukcesami a kryzysami, zaskakując tym, jak bardzo różni się od chłopca z Szóstego zmysłu.
