Claudia Cardinale, jedna z najjaśniejszych gwiazd europejskiego kina, zmarła w wieku 87 lat. Aktorka odeszła 23 września 2025 roku w swoim domu w Nemours we Francji, otoczona dziećmi, jak potwierdził jej agent. Jej śmierć oznacza koniec pewnej ery, w której europejskie kino artystyczne i międzynarodowe koprodukcje kształtowały niektóre z najbardziej trwałych arcydzieł filmowych.
Urodzona w 1938 roku w Tunisie, w rodzinie Sycylijczyków, Cardinale wkroczyła do świata filmu w sposób niezwykły. Jako nastolatka wygrała konkurs piękności w Tunezji, co zapewniło jej wyjazd na Festiwal Filmowy w Wenecji i otworzyło drzwi do włoskiego przemysłu filmowego. Choć jej akcent początkowo sprawiał, że wielu reżyserów dubbingowało jej role, jej magnetyzm na ekranie był niepodważalny i szybko ją wyróżnił.
Lata 60. okazały się złotą dekadą jej kariery. W 1963 roku zagrała w dwóch kultowych filmach: „8½” Federico Felliniego oraz „Lampart” Luchino Viscontiego, gdzie jej kreacja Angeliki Sedary zdobyła międzynarodowe uznanie. Później rola w „Pewnego razu na Dzikim Zachodzie” Sergio Leone’a (1968) ugruntowała jej reputację utalentowanej aktorki, która z łatwością porusza się między dramatem, westernem a kinem autorskim.
Poza reflektorami, życie osobiste Cardinale było naznaczone zarówno trudnościami, jak i odpornością. Doświadczyła traum w młodości, w tym tajemniczej ciąży wynikającej z przemocy w związku. Pomimo tych wyzwań, kontynuowała rozwój kariery zawodowej, a później osiedliła się we Francji, gdzie zajmowała się również teatrem i telewizją, pozostając aktywnym i cenionym głosem w europejskim życiu kulturalnym.
Z ponad 100 filmami w różnych językach, Claudia Cardinale pozostawia po sobie niezwykłe dziedzictwo w światowym kinie. Wzruszające hołdy napływają z całego świata, celebrując nie tylko jej obecność na ekranie, ale także siłę i odwagę poza nim. Będzie pamiętana jako ikona, której piękno, talent i odporność definiowały niezwykłą karierę i inspirowały pokolenia wielbicieli.